Śmiertelny wypadek przy ul. Gliwickiej w Mikołowie. Nie żyje potrącony 56-latek

Czas czytania: 2 min.

Policjanci wydziału kryminalnego mikołowskiej komendy wyjaśniają przebieg tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w miniony piątek na ulicy Gliwickiej tuż przy centrum handlowym oraz skrzyżowaniu z tzw. wiślanką.

Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej nie udało się uratować potrąconego przez samochód 56-letniego mężczyzny, który wraz ze swoim kolegą usiłował przedostać się na drugą stronę jezdni.

Do zdarzenia doszło poza przejściem dla pieszych

Do zdarzenia doszło w piątek 28 lutego około godziny 19.00. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku, kierujący fordem mondeo jadąc od centrum Mikołowa w  kierunku Gliwic, kilkanaście metrów za przystankiem autobusowym, tuż przy miejscowym  centrum handlowym, potrącił jednego z mężczyzn, którzy usiłowali przedostać się na drugą stronę jezdni. Prowadzona akcja ratunkowa nie przyniosła pozytywnego skutku. 56-letni mężczyzna zmarł. Drugi nie odniósł żadnych obrażeń, jednak z uwagi na stan upojenia alkoholowego trafił do izby wytrzeźwień. Kierujący osobówką, 43-letni mikołowianin w chwili wypadku był trzeźwy.

Na miejscu pracowali policjanci drogówki, kryminalni oraz prokurator. Utrudnienia w ruchu trwały kilka godzin. Ustalane są dokładne okoliczności wypadku.

Autor / Źródło
Sylwia Machowska / KPP Mikołów

Komentarze (5) DODAJ

Szkoda każdego, ale ludzie sami proszą się o nieszczęście, szkoda tylko że, człowiek który potrącił ma już do końca życia w głowie że zabił człowieka,i może spotkać to każdego z nas nawet jeżdżąc przepisowo.
kierowca
Ale alkohol legalny. Brawo logika polskiego rządu!
legalizacja-marihuany
Kierowca powinien otrzymać odszkodowanie od rodziny pijaka za zniszczony samochód. Zawsze trąbie na debili co przebiegają przez drogę. Gnoje mają przejście podziemne. Nie chce się bo daleko.
kierowca z mikołowa
Jeszcze nie wiesz człowieku co Ciebie w życiu czeka, a co rodzina winna temu że facet był pijany, może oni też cierpieli z tego powodu, a może zdarzało mu się to sporadycznie. Nie wydawaj msciwych osadów bo życie jest przewrotne. Nie bronię go bo nie powinien tam przechodzić ale stało się.
ab
Przechodził na pasach? Jeśli nie to o co chodzi? Może kierowca powinien wypłacić rodzinie odszkodowanie? Ogarnij się Ziomek.
auchan

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe