Mikołów: Kontrowersje wokół nowego dyrektora Centrum Usług Wspólnych

Czas czytania: 5 min.

Od 8 maja CUW kieruje nowy dyrektor. Na to stanowisko została powołana dotychczasowa zastępczyni, Aleksandra Czech, prywatnie partnerka burmistrza Mikołowa. 

Stanowisko dyrektora Centrum Usług Wspólnych, dawniej Zarządu Szkół i Przedszkoli Mikołowskich od marca pozostało puste. Dotychczasowa kierownik instytucji, Elżbieta Muszyńska, odeszła na emeryturę. Radni uroczyście pożegnali byłą dyrektor CUW podczas marcowej sesji Rady Miasta (o czym pisaliśmy tu).

Centrum Usług Wspólnych ma nowego dyrektora

Okazuje się, że od 8 maja br. jednostką kierujedotychczasowa zastępczyni dyrektora CUW, Aleksandra Czech. Zgodnie z informacją przekazaną nam przez pracowników Urzędu Miasta, burmistrz Mikołowa powołał Czech na nowe stanowisko na podstawie art. 20 ustawy o pracownikach samorządowych oraz art. 30 ust. 2 pkt 5 i art. 33 ust. 5 ustawy o samorządzie gminnym. Na jej wynagrodzenie z maja w wysokości 8265 zł brutto składa się pensja podstawowa – 5 tys. zł, dodatek funkcyjny w wysokości 1700 zł, a także dodatek stażowy wynikający ze stażu pracy wraz z premią zgodnie z regulaminem wynagradzania pracowników samorządowych.  

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Aleksandra Czech jest od kilku lat partnerką burmistrza Mikołowa, Stanisława Piechuli. Kolejny awans– po zatrudnieniu jej w lutym 2017 roku na stanowisku zastępcy dyrektora CUW – budzi sprzeciw wielu mieszkańców Mikołowa. 

Na internetowych forach w mediach społecznościowych padają zarzuty m.in. o nepotyzm, kumoterstwo, brak transparentności, a także brak pełnego wykształcenia powołanej dyrektor CUW popartego wieloletnim doświadczeniem zawodowym, istotnymi w zarządzaniu podobną instytucją. Wielu za zasadniczy błąd burmistrza w powołaniu Aleksandry Czech na nowe stanowisko uważa rezygnację z ogłoszenia otwartego konkursu ofert. 

Rozdzielam pracę od życia prywatnego. W Urzędzie Pani Czech jest takim pracownikiem jak inni, pracowała w UM nim zostałem burmistrzem. Jest jednym z najlepszych fachowców i pracowników, więc nie widzę powodu, by nie mogła pracować na stanowisku, na które się świetnie nadaje i w związku z przejściem na emeryturę byłej dyrektor i reorganizacjami jest bardzo potrzebna. Natomiast żadne fakty nie są powodem do tego, by była faworyzowana lub dyskryminowana – tłumaczy Stanisław Piechula.

Obecna dyrektor CUW rozpoczęła pracę w strukturach mikołowskiego samorządu w 2011 roku, kiedy została podinspektorem w Referacie Funduszy Nieinwestycyjnych w ówczesnym Wydziale Rozwoju Miasta. 5 lat później awansowano ją na zastępcę kierownika Biura Burmistrzów, a w sierpniu 2016 roku otrzymała stanowisko asystentki burmistrza Mikołowa, będąc odpowiedzialną m.in. za kontakty z mediami i kreowanie wizerunku włodarza miasta.

Kontrowersje wokół zatrudnienia partnerki burmistrza Mikołowa na stanowisku dyrektora CUW

Z początkiem 2017 roku o relacji łączącej Stanisława Piechulę z podwładną zrobiło się na tyle głośno w kuluarach miejskiego ratusza, że burmistrz Mikołowa postanowił odnieść się do sprawy w mediach społecznościowych. Wystosowane za pośrednictwem Facebooka oświadczenie niemal natychmiast wywołało lawinę komentarzy, zarówno tych pozytywnych, gratulujących, jak i bardzo krytycznych. Polityk przyznał otwarcie, że pozostaje w prywatnej relacji ze swoją asystentką. Sprawa nabrała tempa, zainteresowały się nią ogólnopolskie media. Jedni gratulowali burmistrzowi odwagi w jasnym określeniu swojej sytuacji prywatnej, inni potępiali za – ich zdaniem – zaniżenie standardów sprawowania władzy i doprowadzenie do nieakceptowalnej pod względem etycznym sytuacji. Mikołowianie podzielili się na dwa obozy.

O sprawie pisaliśmy na łamach naszego portalu (m.in. tu). Kilka tygodni później, środowiska opozycyjne wobec burmistrza zdecydowały się na organizację referendum w sprawie odwołania Piechuli ze stanowiska (zajrzyj do naszego tekstu). Do głosowania jednak nie doszło. Sprawa przycichła i nie zaszkodziła burmistrzowi w kampanii przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi. Dziś znów jest o niej głośno.

Nasz portal nie podejmuje się oceny zaistniałej sytuacji, tę kwestię pozostawiamy naszym czytelnikom. Czekamy na Wasze komentarze!

Autor
Joanna Zegarlicka

Komentarze (11) DODAJ

PATOLOGIA URZĘDNICZA W MIKOŁOWIE . ALE SAMI WYBRALIŚCIE.. poko skoko :)
janek
Pelzajaca patologia z PO...
reta
Podzielam w pełnej rozciągłości
bp
8 tysi hahah zarobki z kosmosu a panie na kuchni w przedszkolu 1700zł super gospodarz ten pan ale tylko dla swoich brawo,,,,ŻENADA,,,
mikołowianin
Jaki burmistrz takie kochanki,,,WSTYD..dla Mkołowa i jego mieszkańców ...:(...:(:
frank
A kogo to wybraliście drodzy mikołowianie na burmistrza? Teraz zdziwko.
red
Kompetentna osoba-dobry wybór.
adam
Masakra... Nie żaden nepotyzm jprd
madzka
Skandal...ta pani powinna zniknąć z urzedu w chwili wybuchnięcia sex afery z osobą burmistrza jednak została ukryta i przechowana w zarządzie przedszkoli gdzie nie wiadomo co i za ile robiła. Dzisiaj juz wiemy jest ciepła posadka i ponad 8tys uposażenia kiedy wychowawcy przedszkoli potrafia zarobić z dodatkami az 2tys zlotych . Dla nich nie ma pieniędzy ich podstawowa płaca to minimalna plus didatki.
mikołowianin
Czy wynagrodzenie tej pani na dzień dzisiejszy nie jest zaduże ?????????? Ja mam wyższe wykształcenie techniczne i pracuje za 3,5 tyszł na rękę.??
wojciech
Człowiek, który dostał dwie nagany w tym za mobbing. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. WSTYD
ja

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe