W piwnicach wybuchł pożar. Mieszkańcy nie mogą wrócić do mieszkań

Czas czytania: 2 min.

Policjanci Wydziału Kryminalnego mikołowskiej komendy wyjaśniają okoliczności powstania pożaru, który wybuchł w jednej z kamienic w centrum miasta. Śledczy nie wykluczają, że do wzniecenia ognia mógł przyczynić się człowiek.

Mieszkańcy budynku nadal nie mogą wrócić do swoich mieszkań

Do pożaru budynku wielorodzinnego w Mikołowie przy ulicy Jana Pawła II  doszło w piątek (1 października) po godzinie 13:00. Na miejscu pracowało 14 zastępów Państwowej Straży Pożarnej: z Mikołowa, Katowic oraz Tychów, a także mikołowscy ochotnicy. Skierowani na miejsce policjanci prewencji skupiali się głównie na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ustalaniu świadków, którzy posiadają informacje mogące przyczynić się do ustalenia przyczyny pojawienia się ognia.

W sobotę o godzinie 11.00 policyjny technik wraz z dochodzeniowcem oraz biegłym z zakresu pożarnictwa przeprowadzili szczegółowe oględziny budynku. Jego mieszkańcy w dalszym ciągu nie mogą powrócić do swoich mieszkań, bowiem – z uwagi na zniszczenia instalacji wodnej i elektrycznej – Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyłączył budynek z użytkowania. W kamienicy znajduje się 7 mieszkań, w których zamieszkuje łącznie 20 osób.

Pożar w Mikołowie. Ogień pojawił się w piwnicach

Ogień pojawił się w pomieszczeniach piwnicznych i to tam spowodował największe zniszczenia. Reszta budynku uległa zadymieniu. W wyniku zdarzenia kilka osób trafiło do śląskich szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Okoliczności sprawy bada Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

Tagi:

policja
Autor / Źródło
Wioletta Baborska / KPP Mikołów

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe